wtorek, 18 czerwca 2013

Drabinkowy kitek ^^

Hej! Dziś wstawiam zdjęcia fryzurki, która jest dość szybka i prosta, a wygląda bardzo ciekawie ;) W skrócie: Najpierw robimy kucyka z boku głowy, po czym po zewnętrznej stronie kucyka pleciemy zwykłego warkoczyka, co jakiś czas dobierając jedno pasemko z przeciwległej części kitka ;) Efekt jest dość ciekawy. Kucyk wygląda jak opleciony delikatna drabinka ;) Najlepiej wygląda to na długich włosach, ja mam włosy kręcone, średniej długości, do tego cieniowane, wiec ciężko otrzymać równy, idealny efekt ;)



i jak?? ;)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Dzienny makijaż ;)

Hej! Dziś obiecany w ulubieńcach makijaż dzienny z wykorzystaniem cienia duo z Avonu Hot Chocolate ;)
Kurcze jak ciężko odzwierciedlić rzeczywiste kolory na zdjęciu :/ ten brąz to taka ciemna czekolada a tu wyszedł dość marnie :/ ale mimo to mam nadzieje ze się podoba ;)











Kosmetyki uzyte w makijazu:

Twarz:
Paletka 5 kolorow korektorow Catrice Cosmetics
Podklad Dermacol nr 215
Puder matujacy transparentny Anti-Shine Powder Kryolan
Kulki brazujace z Avon'u

Brwi:
Kredka do brwi Catrice Cosmetics nr 020 Date With Ash-ton

Oczy:
Baza pod cienie z Kobo
Cienie duo z Avon'u Hot Chocolate
Czarny cien z zestawu 4 cieni Smoky Eyes Shadows z Miss Sporty nr 401 For Blue Eyes
Mascara z Maybelline The Falsies Feather-Look Volum' Express
Czarna woodoodporna automatyczna kredka na lini wodnej z Essence.

Usta:
Szminka Ultimate Colour Lip z Catrice Cosmetics nr 130 Frozen Rose

wtorek, 4 czerwca 2013

Ulubieńcy maja 2013 ;)

Hej! Dziś przyszedł czas na moich pierwszych ulubieńców kosmetycznych na tym blogu ;) Postaram się pogrupować jakoś poszczególne kosmetyki by nie było chaosu ;)

Pielęgnacja:


Pierwszym kosmetykiem będzie ta oto cudowna odzywka ;) z natury mam bardzo suche, a jednocześnie szybko przetłuszczające się, średnio kręcone włosy. Ta odzywka już po pierwszym użyciu sprawiła, ze moje włosy stały się meeeega gładkie, delikatne, bardzo łatwo się rozczesywały, nabyły takiego zdrowego blasku, nie były obciążone, no po prostu cudo ;) bardzo gorąco polecam ;)



Kolejnymi kosmetykami z serii pielęgnacyjnej będą te oto produkty Ziaji do twarzy z serii ogórkowej. Jest to mleczko do demakijażu oraz tonik. Co do mleczka to bardzo dobrze i szybko zmywa nawet ciężki wodoodporny makijaż, jednak gdy dostanie się do oczu to strasznie szczypie ;/ co do jego właściwości oczyszczających to razem z tym tonikiem dają rade ;) gdy po mleczku zastosuje jeszcze ten tonik to moja cera jest przyjemnie rozjaśniona, oczyszczona, delikatnie zmatowiona wiec jest ok, a muszę dodać ze mam bardzo wrażliwą, mieszana cerę, wiec dużym wyzwaniem jest dobranie mi odpowiednich kosmetyków które mnie nie uczula.

Teraz kolej na kremy ;) pierwszym kremem będzie krem z serii Siarkowa Moc. Jest to antybakteryjny, matujący krem. Używam go na dzień, pod makijaż. Świetnie się do tego sprawdza, ponieważ bardzo szybko się wchłania i tak jak obiecuje producent, naprawdę dobrze matuje twarz. Ja jak już wyżej napisałam mam cerę wrażliwą i mieszana i w strefie T bardzo się świecę, wiec ten produkt jest jak najbardziej na TAK ;) co do jego właściwości antybakteryjnych to również u mnie zadzialalay. Przyspiesza gojenie pojedynczych wyprysków oraz wydaje mi się ze w pewnym stopniu zapobiega powstawaniu nowych ;) dla lepszego efektu dokupiłam maskę z tej samej serii. Dam znać jak się sprawdziły te dwa produkty w duecie ;)

Kolejnym polecanym przezemnie kosmetykiem będzie ten oto balsam do ciała firmy Neutrogena. Mimo tego ze jest to balsam do ciała świetnie się sprawdza jako nawilżający krem do twarzy na noc jak i na dzień ;) jest lekki, nadaje się pod makijaż, nie zostawia tłustego filmu, bardzo dobrze nawilża, niweluje suche skorki i jest tez meeeega wydajny ;) nie zapycha oraz nie uczula ;) wad nie znalazłam ;)

Ostatnim produktem z serii kremów jest niedawno przezemnie kupiony krem z serii Pure & Natural firmy Nivea. Skończył mi się w/w balsam z Neutrogeny, a ze lubię testować kosmetyki to kupiłam ten krem na wypróbowanie ;) Pierwsza myśl gdy go otworzyłam była taka, ze zapach tego kremu jest po prostu nieziemski ;) gdy pierwszy raz użyłam go na noc, to nawet mój narzeczony pytał czy perfumy zmieniłam czy coś ;p co do jego działania to bardzo dobrze nawilża, ale niestety jest bardzo tłusty, a niezbyt toleruje to w kremach. No ale to pewnie dlatego, ze jest to krem typowo na noc, wiec nie ma się co dziwić ;) dużo o nim powiedzieć nie mogę, bo stosuje go dopiero 1,5 tyg wiec nie wiem czy mnie pozapycha czy nie. Czas pokaże ;)

Ok, dość o pielęgnacji, przejdźmy do kolorówki ;)

W tym miesiącu kolorówki będzie mało, bo postawiłam bardziej na pielęgnację przed wakacjami ;)


Catrice Ultimate Colour 130 Frozen Rose


Catrice Ultimate Colour 140 Pinker-bell


Catrice Ultimate Colour 200 More Is More

Na początek szminki ;) ogólnie niezbyt przepadam za szminkami, ale te mnie urzekły. Pięknie pachną, są bardzo kremowe, świetnie nawilżają usta, długo się utrzymują ;) Jakichś szczególnych wad nie zauważyłam ;) kolor 130 na żywo nie jest aż tak jasny jak na zdjęciu ;)


Essence pigments 01


Color Trend Hot Chocolate


Kobo Pure Pearl Pigment 502 Misty Rose

Teraz czas na coś do oczu ;) w tym miesiącu są to 2 pigmenty i 1 cień. Pierwszy pigment z Essence to piękne złoto, które przy nakładaniu na mokro dobrze się trzyma i przepięknie mieni ;) Drugi pigment to mój niedawno upolowany egzemplarz z Kobo. Na zdjęciu niestety tego nie widać, ale jest to jasny pigment który przepięknie opalizuje na różowy kolor. Żadne zdjęcie tego nie potrafi oddać ;/ na powiece wygląda jak delikatna jasno różowa poświata ;) po prostu jestem w tym pigmencie zakochana ;) Ostatni produkt to podwójny cień z Avonu. Długo leżał w moim kufrze bo jakoś nie byłam do niego przekonana. Jednak pewnego dnia postanowiłam lekko podkreślić moje oczka (zazwyczaj nosze mocniejszy makijaż) i te dwa cienie świetnie się do tego nadały. Jasny kolor to taka perłowa wanilia a ciemny to stonowany, trochę zgaszony brąz. Razem tworzą duet idealny. Powieka wygląda na lekko przydymiona, ale rozświetloną. Gdy w maju pisałam matury, zawsze rano robiłam własnie tym duetem oczka, plus lekki czarny cień na linie rzęs i bardzo szybko byłam gotowa do wyjścia. Niedługo odtworzę ten makijaż przy użyciu tych dwóch cieni i wrzucę tu ;)


Ostatnim już produktem będzie lakier z Essence, który miałam na sobie w ostatnim poście o paznokciach ;) Uwielbiam lakiery z Essence. Maja piękne żelowe wykończenie, ich pędzle są szerokie i dobrze wyprofilowane, przez co malowanie paznokci zajmuje tylko momencik no i są szybkoschnące ;) Jeżeli chodzi o wytrzymałość to nie będę się wypowiadać bo u mnie nawet najgorsze lakiery trzymają się długo ;) Ten lakier to piękne połączenie miliona drobinek złota z delikatnymi czerwonymi drobinkami rzuconymi gdzieniegdzie. Efekt tego połączenia mogliście już zobaczyć ostatnio ;)

Ufff... Ale się rozpisałam ;)
A jakie są Wasze ulubione kosmetyki minionego miesiąca? Piszcie! ;)

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Olej kokosowy ;)

Hej! Dziś trochę pogadam o zaletach, które niesie ze sobą olej kokosowy ;) Pewnie większość z Was już o nim słyszała. Jest to zwykły olej spożywczy, ale oprócz szerokiego zakresu możliwości, co do używania go w kuchni, ma również wiele zastosowań jako kosmetyk ;) Po prostu produkt idealny ;p Ja używam go jako balsam do ciała. Jest to chyba najlepszy "nawilżacz" jaki istnieje na świecie ;) skora jest po nim niesamowicie gładka, delikatna, pachnie kokosem (a uwielbiam ten zapach), po prostu ideał ;) Jakis czas temu odkryłam jego kolejne cudowne zastosowanie. Otóż trochę za mocno przypiekłam nogi na słońcu i miałam male poparzenia w okolicy kolan. Spróbowałam zwalczyć je właśnie tym olejem i byłam mile zaskoczona bo gdy wieczorem posmarowałam nim nogi, rano po poparzeniach nie było śladu! ;) Taka sama sytuacja była, gdy dostałam uczulenia na mgiełkę z drobinkami złota i miałam bardzo podrażnioną skore. Jedna aplikacja wystarczyła by podrażnienie zniknęło ;) Olej ten jest również dobry do skorek wokół paznokci. Bardzo dobrze je nawilża ;) Słyszałam tez ze jest bardzo dobry jako maseczka do włosów. Jednak tu trzeba uważać, bo nie jest odpowiedni do każdego rodzaju włosów. Mi niestety nie podpasowal. Mam wysokoporowate włosy i do takich on się nie nadaje, bo zamiast wygładzenia mamy jeszcze większe "siano" na głowie (sprawdziłam). Co do dobroczynnych działań na nasz organizm, słyszałam ze bardzo skutecznie można pozbyć się nim toksyn z organizmu, poprzez bardzo popularna w Stanach metodę "ssania oleju". Nie próbowałam tego, wiec nie powiem czy to prawda, czy nie ;)
Ok, dość o zachwalaniu, teraz może wypadałoby powiedzieć, który olej trzeba wybrać, by miał takie właściwości jak te opisane przeze mnie wyżej ;) Otóż musi on mieć stały stan skupienia w temperaturze pokojowej (gdy chcemy go użyć wystarczy odrobinę podgrzać go w mikrofali), musi być nierafinowany, ponieważ po obróbce jaka jest rafinowanie traci on wiele składników odżywczych i nie jest już tak dobry. By sprawdzić czy olej jest rafinowany czy nie wystarczy go powąchać. Jeśli jest bezzapachowy to znaczy ze jest rafinowany i lepiej go nie kupować ;) to są najważniejsze wyznaczniki, którymi trzeba się kierować przy wyborze oleju ;)
Gdzie go dostać? Najlepiej w sklepach ze zdrowa żywnością. Ja takiego nie mam w swojej okolicy, wiec zamawiałam go przez allegro. Wygląda on tak:


Mam nadzieje ze moja notka na coś się komuś przyda ;)
Znacie może jeszcze jakieś zastosowania oleju? Piszcie w komentarzach ;)

niedziela, 2 czerwca 2013

Wiśnia zatopiona w złocie ;)

Kolejny post dziś będzie o paznokciach ;) Sa to paznokcie, które robiłam sobie tydzień temu, stad te male odrosty przy skorkach ;/ Wiem ze większość z Was zdziwi fakt, ze nie mam zadnych odprysków po tygodniu noszenia ;) Otóż mam takie szczęście, ze na moich paznokciach, każdy lakier trzyma się bardzo bardzo długo. Moje wzorki muszę zmywać tylko ze względu na odrosty. Jakby ich nie było, to pewnie robiłabym je tylko raz w miesiącu ;p



Lakiery:
Essence colour &go nr 121 gold fever
Sensique Strong & Trendy Nails nr 143
Top Coat:
Essence sealing top coat

Pierwszy "body painting" ;)

Hej! Dziś troszkę nietypowo ;) otóż zrobiłam coś w stylu "body paintingu" specjalnie dla organizacji o nazwie "Korporacja Zbrojna" ;) Jest to powstające stowarzyszenie paramilitarne ;) Szczegóły znajdziecie tu: https://www.facebook.com/KorporacjaZbrojna

A oto moja interpretacja ich "loga" ;)


Podoba się? ;)